poniedziałek, 4 marca 2013

Włosy

Dzisiaj zaliczyłam drugie strzyżenie męskie na 5-, nie było łatwo, ale jak każdy mówi "praktyka czyni mistrza" i właśnie zmierzam w tym kierunku. Nie poddawać się. Jak są jakieś błędy trzeba to naprawić. W moim przypadku jest strzyżenie. Dzisiaj dopiero pierwszy raz użyłam swoich degażówek, na początku nie było łatwo, ale co najważniejsze opanowałam strzyżenie nożyczkami klasycznymi. Jestem zadowolona, jedynie tylko czekać na kolejne zaliczenie, które zaczyna się w poniedziałek na ścinanie końcówek na koleżance.


Już niedługo będę po raz kolejny farbować włosy. Jedynym problemem jest taki, że nie wiem jaki teraz wziąć. Do tej pory miałam piankę z Wellaton- Wiśniowa czerwień. Wystarczyło mi jedno pudeło i za mało pieniędzy, ale jedynym minusem jest to, że to teraz zmywa się kolor. Nie jest taki jaki był na początku, ale jak ja mówię trzeba zaryzykować, spróbować czegoś nowego i zdecydować czy to nadal będę używać albo zmienić to.

Macie jakieś propozycje co do koloru?
xoxo. Daria :*

2 komentarze:

  1. Ja osobiście bałabym się o życie osób powierzających w moje ręce swoje włosy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. z początku też bałam się, ale jak się ma zaufanie lub zna się tą osobę bardzo długo to trzeba dać kiedyś tą szanse,a by to zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń